SPOKÓJ UNIESIENIA
Miękko pocałunkiem obudzę Ciebie z rana.
Swój uśmiech zostawię
w Twych oczach.
Bez słowa głęboko
dotrę w wnętrze Twe.
Rozpalę tak mocno jak zdołam.
Twój oddech głęboki i powolny
czuję go
zatapiasz swe palce w mych ramionach.
Już oddech masz szybszy
w żyłach szybciej płynie krew
widzę kroplę która spływa
po Twych skroniach.
Powietrze w jednej chwili
bardziej gęste staje się
dużo słów razem z nimi się unosi.
Twoje ręce już na wylot
przebiły mnie.
Ty jeszcze o więcej mnie prosisz.
I gdy już opadłaś w ramiona me
cała drżysz
Twój wzrok mówi wszystko za Ciebie.
Zasypiasz tak spokojna
bezpiecznie czując się.
Wiedząc że...
Jestem tu obok Ciebie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz