środa, 25 września 2019

             STACJA ZAPOMNIENIA

Na dworcowym peronie czekam
aż mój pociąg nadjedzie.
W miejscu zadaszonym
gdzie deszcz przecieka
bez żadnych oporów.
Nikt prócz mnie
nie jest tu spodziewany.
I nie zanosi się na to
by przestało padać.
Stara drezyna
na bocznym torze tu stoi.
Czy i ja tu zostanę przytwierdzony?
Patrzę na zegar
co pajęczyną się okrył ze wstydu
że czas go oszukał.
Zostawiając go by czekał na mnie.
W odbiciu szyb starego dworca
widzę jak się starzeję.
Kamuflując swój obraz
dojrzałym siwym odcieniem,
Dostojny i pełen zachwytu ciszą która
ze mną siedzi tu na ławce.
Milczymy by nikt nas nie usłyszał
i nie dostrzegł.
Jeszcze tabliczka miejscowości
dokazuje swą nieczytelną obecnością.
Z nadzieją że ktoś
kiedyś ją odczyta.
Bracie mój Gołębiu
co patrzysz mi prosto w oczy me.
Ty wiesz że tu jestem
więc przysiądź się.
Przyjacielu mój
posiedźmy tu bez słów...
Byś nie czuł się samotny
jak ja przyjaciel twój.




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

      W ukryciu Za kotarą przemijania co ukrywa świat. Oddzielone skrawki bycia chcę się schować zatrzymuje czas. Zapomniane kolorowe...