czwartek, 5 grudnia 2019

     UFNOŚĆ BEZ OCZEKIWAŃ


W sośnie zielonej
schowam myśli
zaufanie zamknę w niej na klucz.
W całym morzu życia nienawiści
nie zna zdrady
będzie milczeć aż po grób.
Z natury ufność umiera
w naturze spokój znajdziesz swój.
Bo to ona daje  życie nie odbiera
tylko człowiek co obraca życie w pył.
Tyle łez
tyle słów.
Utracone nadzieje rozrzucone w tłum.
Nieznajomość uczuć kierowane wciąż na wiatr.
Zastąpienie słowa ufam
na tym się buduje świat?
W szumie drzew
w toni fal
oddać chcę się bezpowrotnie.
Czerpać oddech bez tych ran
które nam funduje człowiek.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

      W ukryciu Za kotarą przemijania co ukrywa świat. Oddzielone skrawki bycia chcę się schować zatrzymuje czas. Zapomniane kolorowe...