poniedziałek, 20 kwietnia 2020

            ZAKLĘTE SERCE 

Postawiłem gdzieś na półce
lalkę z porcelany.
Była brudna zaniedbana
bez uśmiechu na swej twarzy.
Wygrzebana na bazarze
wśród rupieci i szpargałów.
Los potoczył się nie ludzko
bo to przecież nie jest człowiek.
Tak stwierdziło małe dziecko
gdy dostało nowy prezent.
A tym czasem w lalce pewnej
życie już tętniło.
I chociaż tak małe
ale wielkie.
Coraz głośniej
serce biło.
Teraz gdy tak patrzę na nią...
Wiem już że nie jestem sam.
Bo przyjaciel chodź tak mały
dla mnie jest jak cały świat.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

      W ukryciu Za kotarą przemijania co ukrywa świat. Oddzielone skrawki bycia chcę się schować zatrzymuje czas. Zapomniane kolorowe...